niedziela, 8 lutego 2009

Szkice, plany, notatki już nie mogę na nie patrzeć...

Dziwne uczucie wieczoru…

Planuj śmiało! Wybiegaj myślami
W przyszłość. Nie oglądaj się za siebie.
Nigdy nie wiesz, co będzie za następnym
Zakrętem…

Czy myślicie, że strach jest normalnym efektem tworzenia…?
Przecież nikt nie wywiera na mnie presji, sam wymyśliłem cały projekt, czuję go całym sercem, nikt nie ma oczekiwań takich czy innych, wszyscy tylko czekają i mówią, że są ze mną… A ja się boję, kiedy wieczorem przychodzi wyciszenie i szum świata dookoła cichnie, narastają myśli czy dam radę…

Wiem, strach towarzyszy człowiekowi od zawsze, towarzyszy nam od dzieciństwa przez całe dorosłe życie, aż do śmierci. Jest wpisany w nasz krwiobieg. Czy potrafię z niego przekuć coś ważnego…? Myślę, że jest to rodzaj terapii. Czy w dzisiejszym świecie można połączyć ludzi w różnym wieku i statusie społecznym wspólną więzią poprzez wrażliwość, piękno sztuki, poprzez postrzeganie świata…? A najważniejsze, żeby takie spotkanie było szczere, pełne wyrozumiałości i życzliwości… Przede wszystkim szczere…

jestem tym co stwarzam
stwarzam to czym jestem